Już długo zbierałem się do obejrzenia tego filmu, i teraz powoli rozumiem dlaczego Rourke zyskał
sławę w latach 80tych. Szkoda że przez większość filmu wyglądał jak ćpun i menda ... przez co chyba
go utożsamiano w życiu prywatnym.
Mocne , ciekawe i wciągające kino. Przyznam że trochę zawiłe z dość nieoczekiwanym
rozwiązaniam. Kapitalna gra dwudziestoletniej wówczas Lisy Bonet ... aż żal że obdarzona takimi
walorami nie zrobiła większej sławy.
Dobre kino , które myśle na długo nie opuści moich myśli ... 8/10 się należy
Dokładnie tak. Film który na długo zostaje w głowie. Pamiętam, ze po projekcji filmu (grali go chyba tylko miesiąc za "komuny" a później nagle zdjęto) wszystko poukładało mi się dopiero kilka minut po wyjściu z kina.
Film w każdym calu wybitny który łączy w sobie chyba wszystkie gatunki filmowe oprócz komedii. Jeśli ktoś nie oglądał jeszcze gorąco polecam